Dostępnik o tekstach alternatywnych
Obalmy największe kłamstwo na temat tekstów alternatywnych, by świat stał się prostszy.
Wszystkiego najlepszego w nowym 2023 roku! Ten numer Dostępnika wysyłam z nowej platformy, bo poprzednią zamknął mi Elon Musk. Nie lubię ziomka, ale zmiana może mi posłużyć. Chcę zmienić formułę publikowania Dostępnika i teraz trafia do Ciebie ten pierwszy, bez numeracji i listy linków. No i temat jest jeden, a za to wciąż gorący. Teksty alternatywne do grafik…
Podczas szkoleń na temat cyfrowej dostępności często powtarzana jest podpowiedź opisz to, co widzisz. To kłamstwo, które sprawia, że tak dużo rodzi się wątpliwości w wielu głowach.
Jeżeli masz przygotować tekst alternatywny do grafiki, odpowiedz sobie na 3 proste pytania:
po co jest ta grafika?
co jest na grafice?
jakie jest otoczenie grafiki?
Pytanie 1
Odpowiedź na pierwsze pytanie pozwoli Ci zdecydować, jak potraktować tę konkretną grafikę. Odpowiedzi mogą być przeróżne od “dla ozdoby” po “pokazanie sposobu przepływu dokumentów w urzędzie”. Jeżeli już wiesz, po co jest taka grafika, to znasz jej kluczową funkcję. Uwaga! Nie pomyl się z pytaniem. Nie zastanawiaj się na tym, dlaczego tu jest ta grafika? Odpowiedzi nie będą przydatne, bo mogą brzmieć “szef mi kazał”, “takie są wymagania projektu” lub wręcz “bo wszyscy tak robią”.
Pytanie 2
Teraz przyjrzyjmy się wspólnie drugiemu pytaniu. Może wygląda tak samo, jak opisz co widzisz, ale to nie jest prawda. Mój syn Staś opisuje mi zdjęcia z albumu rodzinnego mniej więcej tak “Mama, ciocia Jola, jakaś pani, jakiś pan i jakaś pani stoją przed budynkiem”. Opisuje zatem to, co widzi. Gdyby miał stosowną wiedzę, powiedziałby mi, kto jest na zdjęciu i co to za budynek. Dlatego redagować tekst alternatywny może tylko ktoś, kto wie, co jest na grafice. I dlatego żadna zewnętrzna firma nie przygotuje sensownych tekstów alternatywnych.
Pytanie 3
Wreszcie ostatnie pytanie. Grafika niemal nigdy nie jest samotna. Obok niej jest tekst, inne grafiki, tabele. Te elementy musisz brać łącznie, a nie jak odrębne elementy. Jeżeli wykres ilustruje dane z tabeli, to opisywanie go jest zbędne. Chyba że chcesz zwrócić uwagę na konkretne zachowanie wykresu, którego trudno się doszukać w danych tabelarycznych. Krótko mówiąc - nie opisuj tego, co jest już opisane.
Niedawno prowadziłem szkolenie na ten temat w muzeum w Wilanowie. Grupa była spora i aktywna, więc szło fajnie. W pewnym momencie rozpoczęliśmy dyskusję o trudnej sytuacji, z jaką się zderzyły pracowniczki muzeum. Realizowały projekt digitalizacyjny, podczas którego wykonano 10000 zdjęć różnych eksponatów. Do zdjęć dołączony był opis popularyzatorski i parametry zasobu muzealnego. Pech chciał, że sponsor postanowił zrobić audyt cyfrowej dostępności. Audytor zaś wydał opinię, że teksty alternatywne są za krótkie i mało opisowe. Pisał rzecz jasna o tych z atrybutu ALT. Tyle że obok był opis popularyzatorski z precyzyjnym opisem wyglądu, więc wpisanie w atrybut ALT tylko nazwy i sposobu ujęcia było najlepszym rozwiązaniem.
Przez kilka tygodni panie musiały dodawać długie teksty do atrybutów ALT. Przypomnę Ci, że tych zdjęć było 10000 (słownie: dziesięć tysięcy). To był błąd audytora, ewentualnie jakieś niezrozumienie jego rekomendacji przez sponsora. Tyle że ten błąd kosztował mnóstwo czasu i pracy, zupełnie niepotrzebnej.
Będę nadal zajmował się tekstami alternatywnymi. Jeżeli zdążysz otworzyć Dostępnik na czas, to możesz dołączyć do otwartego webinarium 23 stycznia 2023 roku o godzinie 13:00. To pierwsze webinarium z cyklu Krytycznie o kryteriach i mam nadzieję, że nie ostatnie. A teraz przedstawiam Ci czerwonego kota w koronie na głowie.
Ten kot też ma związek z tekstami alternatywnymi, a na dodatek ze sztuczną inteligencją. O tym napiszę na moim blogu już niebawem. A na koniec przypominam jeszcze o moim podkaście Salonik u Jacka. Oczywiście też o dostępności:)
I to na dzisiaj już wszystko. Daj znać, czy taka forma Dostępnika jest dla Ciebie OK, czy może raczej wrócić do poprzedniej. Trzymaj się ciepło i byle do wiosny.
Platforma sprawia dobre wrażenie, nie wiem, czy da się zamienić na polski wyrażenie, które chyba generuje się automatycznie, od słów: "Thanks for reading Dostępnik!".
To nie jest profesjonalne ale pewnie nie da się spolszczyć. Podobnie klawisz "leave a comment".
Natomiast dużym plusem jest to, że nie wpada do spamu, bo brak jest w treści dużej liczby linków.
Pozdrawiam, Darek
Jacku, całkowicie się zgadzam z twoim postem, napotykam na podobne problemy tłumacząc, jak pisać teksty alternatywne. Posłałam tekst osobom, które prowadzą u nas w Muzeum stronę internetową i strony w mediach społecznościowych. Dziękuję i postaram się dołączyć do webinaru.