Dostępnik o automatyzacji i z zaproszeniem
W dostępności dzieje się teraz tak wiele, że ja nie nadążam. Sztuczna inteligencja, automatyzacja, reinterpretacja... Dlatego zachciało mi się zorganizować spotkanie.
Czy wiesz, że dostępność cyfrowa to nie tylko kwestia techniczna, ale także społeczna i prawna? Dostępność cyfrowa oznacza, że każdy użytkownik, niezależnie od swoich możliwości i potrzeb, może korzystać z treści i usług dostępnych w Internecie. To ważne nie tylko dla osób z niepełnosprawnościami, ale także dla seniorów, osób z niskimi umiejętnościami cyfrowymi lub korzystających z urządzeń mobilnych.
To truizm, ale czemu go nie powtórzyć? Jednym z większych problemów w zapewnianiu dostępności jest pracohłonność tego procesu. Szczególne gdy mówimy o dużych stronach internetowych, z przeróżnymi treściami i w różnych szablonach. Strona może mieć tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy podstron. Dla człowieka to jest żmudne, nudne i bezsensowne przedsięwzięcie. Ale jest na to sposób.
Automatyzacja
Jednym ze sposobów na ocenę dostępności cyfrowej stron internetowych jest automatyzacja. Automatyzacja polega na wykorzystaniu specjalnych narzędzi, które analizują kod źródłowy strony i sprawdzają, czy spełnia ona określone kryteria dostępności. Automatyzacja ma wiele zalet, takich jak:
szybkość i łatwość wykonania testów
możliwość przetestowania dużej liczby stron
obiektywność i powtarzalność wyników
generowanie raportów i rekomendacji
Jednak automatyzacja ma także swoje ograniczenia i nie może zastąpić ludzkiego testowania. Niektóre aspekty dostępności cyfrowej wymagają subiektywnej oceny lub interakcji z użytkownikiem. Automatyzacja nie jest w stanie sprawdzić, czy:
treść strony jest zrozumiała i odpowiednia dla odbiorcy
strona jest atrakcyjna i przyjazna dla użytkownika
strona jest spójna i logiczna w swojej nawigacji i strukturze
strona jest kompatybilna z różnymi przeglądarkami i technologiami asystującymi
Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest połączenie automatyzacji z manualnym testowaniem, które uwzględnia perspektywę użytkownika i jego doświadczenie. Tylko w ten sposób można zapewnić wysoki poziom dostępności cyfrowej stron internetowych i zwiększyć ich użyteczność dla wszystkich.
Badanie to nie wszystko
Sam chętnie korzystam z takich automatów, a do analizy wyników zaganiam sztuczną inteligencję. Jednak aktualne technologie dają o wiele większe możliwości, na przykład:
przetwarzanie mowy na tekst
rozpoznawanie obrazów i generowanie alternatyw tekstowych
upraszczanie tekstu i tłumaczenia
generowanie semantyki w dokumentach
naprawianie dostępności na stronach internetowych i w dokumentach
monitorowanie dostępności stron internetowych
Jestem pewien, że są jeszcze inne interesujące obszary, które nie przyszły mi do głowy. A chciałbym się o nich dowiedzieć. I dlatego zorganizuję w marcu spotkanie, na którym będzie można podzielić się doświadczeniami z automatyzacji dostępności.
Zaproszenie
To będzie jedno z dziwniejszych zaproszeń w Twoim życiu. Nie mam jeszcze żadnych szczegółów, którymi mógłbym się z Tobą podzielić. Więc teraz takie ogólniki:
Termin: prawie na pewno marzec 2024 r.
Miejsce: raczej Warszawa
Liczba miejsc: kilkadziesiąt
Koszt: jeżeli się uda, to bezpłatne
Temat: technologie wspomagające zapewnianie cyfrowej dostępności. Sztuczna inteligencja, analiza danych, rozpoznawanie obrazów i co tam jeszcze przyjdzie Ci do głowy
Forma: trochę prezentacji, trochę warsztatów, trochę pogaduch w kuluarach
Ja na pewno coś przygotuję, ale liczę też na innych. Jeżeli masz jakiś fajny pomysł, narzędzie, workflow - napisz do mnie. Wystarczy odpowiedzieć na ten email. Obiecuję odpisać na każdą wiadomość.
Jeżeli masz wątpliwości, czy ja jestem poważny, to słusznie. Jednak zorganizowałem w podobny sposób już wiele wydarzeń i zazwyczaj mi wychodziło. Więc czemu nie teraz?
W każdym kolejnym Dostępniku będę dodawał szczegóły organizacyjne. Wspólnie stworzymy program, a może znajdziemy też jakiegoś sponsora. A ja zaczynam organizować i czekam na Ciebie.
I to by było na tyle. Jestem teraz chory, więc życz mi zdrowia. Ja Tobie też życzę tego, czego Ty mi życzysz:) Pozdrawiam cieplutko i do następnego
pomysł brzmi ciekawie, jednak ugotowałem się studiami tak więc bardziej jako kibic niż uczestnik.