Dostępnik o 10 fajnych sposobach zepsucia strony internetowej
Zestaw dobrych praktyk ograniczających dostępność strony internetowej. Każdy deweloper powinien wydrukować i powiesić sobie nad biurkiem.
Od wielu lat kultywujemy w domu zasadę 0waste. Ewa nosi w torebce płócienną torbę na zakupy, sprawną elektronikę puszczamy dalej w obieg i w ogóle staramy się ograniczać śmieci. Nie zawsze nam się to udaje, bo nie da się kupić mleka w butelce i wielu innych produktów w opakowaniach papierowych lub szklanych. Ale ja nie otym. Chcę w ten sposób uzasadnić recycling mojej prezentacji sprze 2 lat.
W czerwcu 2022 roku Arek Stęplowski zaproponował mi, żebym zrobił prezentację na temat cyfrowej dostępności podczas WordCampu w Warszawie. Ja to oczywiście natychmiast się zgodziłem i tak stanąłem przed wyzwaniem przygotowania koncepcji tej prezentacji. Zdecydowałem się na dość ryzykowny koncept, żeby podejść do tego od odwrotnej strony. Postanowiłem pójść w sarkazm i ironię, a zatem podać zestaw dobrych rad, jak można fajnie i prosto zepsuć dostępność strony internetowej.
Zawartość prezentacji trochę rozbudowałem, żeby nie było dokładnie tak samo, jak na slajdach. I tak samo, jak wtedy zacznę od jasnego ostrzeżenia - te rady są ironią, sarkazmem, kpiną. A zresztą - przecież jesteś inteligentną osobą, skoro czytasz Dostępnik. Zatem zaczynajmy.
Definicja
Ironia: drwina, złośliwość lub szyderstwo ukryte w wypowiedzi pozornie aprobującej.
ironia mode=on
Jest bardzo wiele sposobów na zepsucie cyfrowej dostępności. Oto przegląd tych najfajniejszych. Do tego często stosowanych, więc mocno ugruntowanych wśród projektantów i programistów. A skoro są powszechne, to muszą być dobrymi praktykami.
Zabawa w chowanego
Ukrywanie różnych rzeczy jest dobre dla szpiegów i piratów, więc na pewno ucieszy także użytkowników stron internetowych. Każdy przecież marzył, a czasem nadal marzy, żeby zakopać gdzieś skarb na bezludnej wyspie lub mieć podwójne dno w walizce do przemycania różnych rzeczy. Jak to wdrożyć na stronie internetowej?
Używaj aria-hidden do ukrywania treści przed technologiami asystującymi. Prawdziwy hacker znajdzie sposób, żeby do nich dotrzewć.
Zadbaj o jak najmniej rzucający się w oczy fokus klawiatury. Strona tylko zyska na estetyce.
Stosuj pastelowe kolory, żeby tekst nie raził w oczy na tle tła. Poszukiwanie cyferek z numerem telefonu napisanego żółtymi czcionkami na białym tle ograniczy narzucanie się klientów właścicielowi strony.
Kolorowe jarmarki
Musi się błyskać, ruszać i zmieniać. Inaczej będzie nudno. Taka błyszcząca strona jest symbolem nowoczesności i zasobności portfela osoby zamawiającej. Aby osiągnąć powszechny podziw:
Wstaw możliwie duży slider, żeby przykryć nudną nawigację i treść merytoryczną. Jak ktoś będzie się upierał przy czytaniu, to niech sobie książkę kupi.
Elegancki pasek informacyjny przebiegający na dole strony na pewno wciągnie każdego czytelnika. Korzystaj z wzorców TVP i innych stacji telewizyjnych. Tam przecież są wysokiej klasy paskowi.
Nie uprzedzaj użytkownika o ograniczeniach czasowych. Automatyczne wylogowanie będzie miłą niespodzianką i zapadnie we wdzięcznej pamięci.
Kolorowanki dla dorosłych
Użytkownik nie powinien niszczyć artystycznej wizji projektanta! Nie po to się trudził z tymi wszystkimi Figmami, a potem cięciem na kwadraty, żeby teraz jakiś frajer to wszystko zmieniał. Aby się przed taką nieuprawnioną ingerencją zabezpieczyć:
Zablokuj możliwość powiększania tekstu, bo zepsuje to wygląd strony. Jak powszechnie wiadomo, tekst jest do oglądania, a nie do czytania. Estetyka jest najważniejsza.
Wymuś układ za pomocą tabel, żeby użytkownik mógł przećwiczyć przewijanie także w poziomie. Skoro znajdzie sposób na powiększenie strony, to niech teraz ma Excel, zamiast pięknego projektu.
Podstępną podmianę arkuszy stylów w przeglądarce ukaraj kompletną rozsypką interfejsu. Skoro już kombinuje, to niech ma świadomość, co traci.
Zgaduj-zgadula
Lepiej nie wpuszczać ludzi na stronę internetową. Jeszcze coś zepsują. Uwierzytelnianie, odzyskiwanie haseł, komentowanie jest dla prawdziwych mężczyzn. A jak ktoś słabuje, to może iść na rentę. Dlatego:
Używaj tylko kodów graficznych CAPTCHA - niewidomi, słabowidzący i dyslektycy się ucieszą, że traktujesz ich poważnie. A jeżeli przedrą się przez tę barykadę, to zasługują, żeby skomentować artykuł na stronie.
Użyj wersji graficznej i alternatywy dźwiękowej. Lektorzy angielskiego będą zachwyceni, że tanim kosztem ludzie mogą ćwiczyć rozumienie ze słuchu w trudnych warunkach akustycznych. Możesz też wdrożyć taką alternatywę w innym języku, na przykład w retoromańskim, suahili lub papiamento. To się nazywa kształtowanie pozytywnych nawyków edukacyjnych i dbanie o ginące języki.
Użyj CAPTCHA - będziesz zadowolony, a Twój dobrostan jest niezwykle ważny. Nie zmarnujesz czasu na filtrowanie spamu, pracę nad zwiększeniem wydajności serwera. Ten czas możesz zużyć na inne rzeczy, na przykład odczytywanie kodów CAPTCHA na innych stronach.
Król ciszy
Filmy i animacje są kluczowe dla przekazywania informacji! Publikowanie filmów to kluczowy element budowania marki firmy, produktu i osoby. Jednak nagranie filmu, montaż i wklejenie śmiesznych wstawek to duży wysiłek. Dlatego:
Wstaw film bez napisów, bo przecież słychać.
Wstaw film bez deskrypcji tekstowej lub audiodeskrypcji, bo przecież widać.
Unikaj tekstów alternatywnych, bo grafiki nie są dla niewidomych. Dla nich jest ten cały Braille.
Wstawiaj mylące teksty alternatywne, na przykład skopiowany podpis do zdjęcia, tytuł wpisu lub wygenerowany automatycznie. Wyzwania wzmacniają.
Rebusy i kalambury
Bogaty język to finezyjne narzędzie do komunikowania się z ludźmi. Przez 12 lat edukacji uczysz się kwiecistości stylu, skomplikowanej składni, przydawek i szczypawek. Teraz możesz to wykorzystać.
Używaj możliwie dużo słów nieznanych powszechnie, co zaświadczy o Twoim oczytaniu i erudycji. Są nawet specjalne narzędzia, które znajdą dla Ciebie oryginalne zamienniki zwykłych wyrazów.
Stosuj jak najwięcej skrótowców , żeby zaoszczędzić miejsce na stronie. Każdy wie, czym jest RPO, AAC, CDN i szkoda je rozwijać.
Skomplikuj nawigację i obsługę strony, bo należy ćwiczyć mózgi użytkowników. Każdy chce iść na łatwiznę, a bez pracy nie ma kołaczy.
Myszka do dziury
Powszechnie wiadomo, że myszka rządzi! Jak powiedział Steve Jobs. Klawiatura to przeżytek, z którego już nikt nie korzysta, nawet do pisania. Może tylko jakieś stare dziady po trzydziestce, ale co oni w ogóle robią w Internecie?
Pola wyboru powinno się zawsze zaznaczać myszką, co ćwiczy koordynację wzrokowo-ruchową. Każda nauczycielka wczesnej edukacji potwierdzi, jak ważna jest mała motoryka.
Na stronie umieść jak najwięcej linków, bo wtedy wygląda na poważną. Każdy przecież może kliknąć myszką w dowolnym miejscu. 100 łączy to minimum, ale warto wyznaczać sobie wyższe standardy.
Wykorzystaj skrypt, dzięki któremu użytkownik już nie ucieknie z pola edycyjnego za pomocą klawiatury. W ten sposób nauczy się korzystania z myszki, jak każdy porządny człowiek.
Kostka Rubika
Do projektowania strony internetowej można wykorzystać wiele technologii. Po co się ograniczać?
Używaj jak najwięcej JavaScriptu, bo to odciąży serwer, a użytkowników zmobilizuje do wymiany dwuletniego komputera na nowy. Strona internetowa jest równie ważna, jak Wiedźmin 4.
Wszędzie używaj ARIA, bo to przecież robi dostępność. Już sama nazwa mówi, że tylko ARIA może pomóc tym biedakom, a na szczęście jej nie widać. W zasadzie możesz atrybuty stosować losowo, bo i tak nikt się nie połapie.
Wstaw możliwie dużo widgetów, bo użytkownik będzie miał wybór i może skorzysta. Nie bój się wstawiać na jednej stronie strumienia z Twittera, odtwarzacza Youtube, komentarzy z Facebooka i mapy z Google Maps. Skoro potrafisz integrować technologie, to korzystaj z tej wiedzy.
Nie sprawdzaj kodu HTML i CSS, skoro strona się otwiera. Poprawny kod to przesąd i nie wolno ograniczać kreatywności twórców jakimiś tam standardami.
Gra w inteligencję
Algorytmy w służbie ludzkości. Bardzo chętnie odciążą w myśleniu.
Wstaw te ikonki z literkami różnej wielkości i od razu będzie widać, że dbasz o dostępność strony. Ta cała dostępność to przecież wielkie litery w kolorze żółtym na granatowym tle. Albo jakoś tak...
Użyj nakładki dostępnościowej w rodzaju UserWay, bo to magicznie zmienia stronę niedostępną w dostępną. One działają doskonale, bo tak napisali na stronie, na której je sprzedają. Poprawianie strony jest kosztowne i trzeba się tego nauczyć.
Polegaj na walidatorach dostępności, jak Wave, Andi, Lighthouse, AXE, bo jeżeli nie zgłoszą błędów, to jest gites. A jak zgłoszą, to zawsze można taki element ukryć, żeby się nie czepiały.
Krzyżówki
Wiedza jest już niepotrzebna. Wystarczą gotowce z internetu.
Nie pytaj użytkowników, bo to przecież Ty jesteś specem od stron internetowych. Oni ich tylko używają. A jak nie potrafią, to ich wina.
Nie zawracaj sobie głowy dostępnością strony, bo Twój czas jest cenniejszy, niż czas użytkowników. A zresztą - skoro dla Ciebie kontrast jest w porządku, to znaczy że jest dobrze.
Nie zgłębiaj tematu dostępności, bo właśnie pojawiła się kolejna wersja kolejnej biblioteki do wyświetlania galerii zdjęć. Jeżeli kiedyś się okaże, że takie wymagania wyjdą od klienta, to zawsze będzie można podnieść cenę dwukrotnie i wstawić nakładkę.
ironia mode=off
Cyfrowa dostępność jest ważna. To, co robisz ma wpływ na wielu ludzi. Na ich komfort życia, poczucie bezpieczeństwa, stan psychiczny. Zawsze możesz powiedzieć, że Cię to nie obchodzi. Skoro jednak jesteś w tym miejscu tekstu, to przynajmniej nie zasłonisz się niewiedzą.
Wieści o dostępności
Od 15 października zaczyna się kolejny Festiwal Kultury bez barier. Już teraz katalog wydarzeń liczy 160 pozycji i to w wielu miejscach. 3 Października zostanie opublikowany kompletny program, a kilka dni później będzie można się rejestrować na wydarzenia. Tu wrzucam link do strony festiwalu, chociaż w tym momencie jest tam jeszcze niewiele. Trzeba jednak pilnować.
Za to Snowdogi już mają program na kolejny Accessibility Meetup w Poznaniu. Odbędzie się 10 października o godzinie 18:00. Oni to robią specjalnie, żebym nie przyjechał. Jak się zezłoszczę, to i tak przyjadę i będę zadawał głupie pytania. Jestem z tego znany. A na serio - brawo Wy!
Wojtek Kutyła publicznie pochwalił się, że napisał książkę, a do tego ktoś mu ją wyda. Gratuluję i zazdroszczę, bo ja też bym napisał książkę o cyfrowej dostępności, ale mi się nie chce. Jak tylko książka się ukaże, to spytam Wojtka, czy jest dobra i poleca. Ja w każdym razie czekam z niecierpliwością na wersję elektroniczną.
Obecnie trwa badanie ewaluacyjne ustawy o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami. To tak na 5 lat od jej wejścia w życie. Dobrze, że taka ewaluacja jest przeprowadzana, bo kilka mechanizmów jest do wymiany lub wyrzucenia. Badanie prowadzi między innymi Agata Gawska, więc spodziewam się rzetelnego raportu. Agato - nie czuj ciśnienia!
To już właściwie ostatni moment na zgłoszenie się, ale przypomnę o rekrutacji na 3 kierunki studiów podyplomowych, w których będę prowadził zajęcia. Reklama dźwignią, która porusza świat.
Zarządzanie dostępnością w praktyce na Uniwersytecie Łódzkim.
Zarządzanie dostępnością cyfrową na akademii WIT w Warszawie.
Ja wiem, że jest tu duża konkurencja, ale przypomnę raz jeszcze - tam można mnie spotkać i pogadać. A ja lubię gadać o dostępności cyfrowej.
☕️ Bardzo dziękuję wszystkim, którzy postawili mi kawę. Nie mam uprawnienia, żeby wymieniać ich imiona i nazwiska, więc składam im wszystkim ukłony. A jeżeli masz chęć i zbędną dyszkę, to możesz dołączyć do tej zacnej grupy. Będzie mi miło.
I to by było na tyle. Sercem jestem teraz ludźmi dotkniętymi powodzią z Polski, Czech, Słowacji, Austrii i Węgier. Trzymam kciuki za Opole i Łukasza Żmudę oraz za znajomych z Wrocławia. Nie dajcie się. Wysyłam do was modlitwę i ciepłe myśli.